Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yoo2
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:50, 13 Lut 2006 Temat postu: Wodoodporność sondy |
|
|
Witam!
Na ile jest wodoodporna standardowa sonda do XLT Jak głęboko ją można zanurzyć ? Trzeba ją jakoś specjalnie potem konserwować i jak to się ma do wody słodkiej i morskiej?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
proscan
Dołączył: 04 Lut 2006 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 0:13, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[ usuwam ]
proscan
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez proscan dnia Pią 11:19, 29 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mrand
Dołączył: 04 Lut 2006 Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:07, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
W uzupełnieniu dodam, że jest nawet gazoszczelna tak jak powinna być każda sonda. Pozdrawiam
Mrand
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
yoo2
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:30, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mrand tylko po co jej ta funkcja 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
SiD
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:52, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Z tego co ja się orientuję to zwoje cewki są zatopione w specjalnym tworzywie w całości. Więc jest w zupełności szczelna i można rzec bez ograniczeń. Myślę, że samą sondę jako taką można zanurzyć na ładnych kilka set metrów pod wodę. Jedyne co sadzie może zaszkodzić to: pęknięcie jej obudowy (od uderzenia - mocnego), przetarcie się (w skutek bardzo długiego użytkowania – ale od tego jest osłona) i rozpuszczenie się obudowy w jakimś bardzo mocnym kawasie. Inna rzecz, że XLT nie jest wykrywaczem podwodnym i ograniczeniem nie jest wodoszczelność czy odporność sądy. Co z tego, że samą cewkę można zanurzyć i na 100m. pod wodę jak kabelka starczy nam na 70 cm? Bo elektronika XLT już wodoodporna nie jest – co najwyżej bryzgo-szczelna czy deszczo odporna (a i to w rozsądnych granicach).
Co do konserwacji – wystarczy trzymać w czystości i nie dopuścić, żeby między osłonę a cewkę dostały się jakieś metalowe drobinki (opiłki). Można ewentualnie przepłukać pod wodą po „kąpieli” w morzu czy oceanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Van Worden Administrator
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi
|
Wysłany: Wto 16:46, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o kabelek, to można kupić przedłużkę.. Ja właśnie adaptuję XLT do zawieszenia na pasie bądź klatce piersiowej, tak żeby można było wejść z wykrywaczem np. do rzeki lub strumienia..
Pozdrawiam
VW
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mrand
Dołączył: 04 Lut 2006 Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:13, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Poproś Piotra o wymianę kabla na dłuższy. Tak będzie dużo lepiej. Mój nieodżałowany W5900 miał przewód o długości 2.3m podczas gdy nowszy XLT już tylko 1.3m. Cóż jakie czasy takie przewody
Bez obaw o uboczne skutki. Elektronika dotycząca sondy w W5900 i XLT jest identyczna. Pozdrawiam
Mrand
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Van Worden Administrator
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi
|
Wysłany: Wto 18:33, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No tak, ale wymiana kabla załatwia sprawę tylko jednej sondy a co z resztą?
Przedłużkę można też odpiąć żeby w standardowym ustawieniu, kabel się nie pałętał a wymieniony trzebaby zawsze okręcać..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
yoo2
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:21, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Izolowanie od wody takiej złączki może być juz kłopotliwe. Trzeba by było na nią nieco uważać.
Metr (moógłoby wystaczyć 70 cm) kabla wiecej owiniętego do okoła ramienia sondy nie bedzie chyba wielkim kłopotem.
Mam na oku pewne bagienko, nieduże, średnica około 6 m. Obiekt jest natyle obiecujący, że warto tam wejść nawet po pas. Swoją drogą: czy ktoś z okolic Warszawy dysponuje motopompą?
Pozdrawiam yoo2
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|